Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bez znieczulenia

18 września 2009 | Kultura | Barbara Hollender
Anna Popławska w „Zerze” Pawła Borowskiego
źródło: Monolith
Anna Popławska w „Zerze” Pawła Borowskiego

Młodzi filmowcy wnoszą do polskiego kina drapieżność i nową wrażliwość

Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nareszcie stało się to, na co czekaliśmy od dawna: w Gdyni z ogromną siłą objawiła się nowa generacja twórców.

Swoje pierwsze fabuły pokazali Lankosz, Borowski, Wrona, Rosłaniec, Dębska, doszlusowując do niedawnych debiutantów, takich jak Smarzowski, Fabicki, Piekorz czy Żuławski. I śmiało można powiedzieć, że to oni nadają dzisiaj ton naszemu kinu. Wnoszą na ekran ożywienie, z dystansu patrzą na historię, ale też wnikliwie przyglądają się współczesności.

Sekwencje jak nanizane koraliki

W pierwszej scenie „Zera” Pawła Borowskiego elegancki biznesmen zleca dwóm prywatnym detektywom śledzenie żony. Detektywi jadą furgonetką, zatrzymują się na światłach. Kupują gazetę od ulicznego sprzedawcy.

Dalej obserwujemy sprzedawcę, który podchodzi do stojącej w korku taksówki. Pasażer z tylnego siedzenia bierze pismo i kamera zostaje już przy nim. Widzimy, jak mężczyzna...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8425

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament